Joanna Koroniewska nie dała rady uchronić swoich dzieci. Ich wakacje zmieniły się w koszmar

0
5755
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor

Joanna Koroniewska wraz z rodziną spędza wakacje na Helu. Joasia z Maciejem i dziećmi mieli nadzieję wypocząć i w pełni sił wrócić do swojego życia i obowiązków. Nie spodziewali się jednak, że spotka ich tak nieprzyjemna sytuacja.

Na profilu aktorki pojawiło się zaskakujące nagranie na którym wkurzona Joanna Koroniewska pokazuje przechodniów, którzy z ukrycia robili zdjęcia jej rodzinie. Ta sytuacja bardzo negatywnie wpłynęła na jej samopoczucie, tym bardziej, że kobieta od zawsze walczy o prywatność swojego potomstwa. Zdecydowała się poprosić internautów o pomoc.

Joanna Koroniewska nie ma już sił. Ci ludzie zachowali się skandalicznie

Na nagraniu wyraźnie widać rodzinę, która podążała za Dowborami wzdłuż drogi. W pewnym momencie Joasia zauważyła, że jedna osoba z ukrycia robi zdjęcia Joasi i jej dzieciom. Sytuacja na tyle ją wkurzyła, że zdecydowała się podzielić swoimi przemyśleniami w mediach społecznościowych. Okazało się, że większość internautów nie widzi problemu w zachowaniu przechodniów. Właśnie dlatego Joanna Koroniewska zdecydowała się dokładnie wyjaśnić co tak bardzo ją zbulwersowało.

W rzeczywistości Joasia nie była zła o sam fakt robienia jej zdjęcia, ale o to, że było one wykonywane z ukrycia i bez jej zgody. Prawdopodobnie sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej gdyby te osoby zapytały o możliwość wykonania zdjęcia. Joanna Koroniewska jest bardzo sympatyczną osobą z ogromnym dystansem do siebie, jednak zachowanie tej rodziny wyprowadziło ją z równowagi.

DZISIAJ GRZEJE:  Chcesz zabłysnąć przed gośćmi? Znamy przepis na spektakularny deser, który zrobi nawet dziecko

Joasia podkreśla, że najbardziej zdenerwował ją fakt robienia zdjęć jej dzieciom. Jak wiemy kobieta od zawsze chroni ich prywatność i wizerunek w sieci, dlatego tak bardzo obawia się wycieku tych zdjęć. W związku z tym Joanna Koroniewska zdecydowała się poprosić o pomoc internautów. Na nagraniu kobieta poprosiła, żeby poinformować ją o pojawieniu się zdjęć w sieci. Ponadto, zdaniem Joasi ta rodzina nie była tam przypadkiem, a osoba fotografująca ją była zwykłym paparazzim, który lada moment sprzeda zdjęcia do jakiegoś portalu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here