Natalia Siwiec szczerze o kwarantannie. Słowa trafią na nagłówki

1
999
Natalia Siwiec
Natalia Siwiec

Natalia Siwiec wciąż budzi emocje. Choć od szczytu jej kariery minęło już sporo czasu. Podczas trudnego dla wszystkich czasu, Siwiec zebrała się na szczere wyznania. Od tej strony sporo fanów jej nie znało. Te słowa z całą pewnością wylądują na nagłówkach największych gazet i portali.

Natalia Siwiec szczerze o kwarantannie i koronawirusie

Kariera modelki eksplodowała podczas Mistrzostw Europy, rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie. Od tego czasu Natalia Siwiec nie znika z nagłówków gazet, a przede wszystkim z social mediów. Jej konto w serwisie Instagram należy do najchętniej obserwowanych w Polsce. Siwiec może pochwalić się blisko 1,3 mln followersami.

To właśnie na Instagramie, Natalia często dzieli się swoim życiem prywatnym. Tym razem pokonała kolejną granicę i zebrała się na szczere wyznania. W sesji Q&A odpowiadała na wybrane pytania fanów. Nie mogło też zabraknąć tematu koronawirusa i aktualnie trwającej kwarantanny.

ZYSKUJĄCE POPULARNOŚĆ: Agata Duda ostro przesadziła? „Totalna hipokryzja Pierwszej Damy”

Jak sama przyznała, od miesiąca powinna być w Polsce. Nie jest. Ma to związek z koronawirusem i chorobą córki. Ze względu na epidemię Natalia Siwiec z córką najpierw utknęły w Tulum. Dodatkowo jej pociesze przytrafiło się też zapalenie ucha. Celebrytka przebywa aktualnie u znajomych w Miami.

Siwiec została też zapytana przez fanów, jak sobie radzi w Stanach Zjednoczonych. Przyznała, że zarówno ona, jak i córka tęsknią za domem. Z tego też powodu kwarantanna w Polsce nie jest jej straszna. Ba, stwierdziła nawet, że ze względu na tęsknotę, będzie to dla niej przyjemność.

Natalia Siwiec nie mogła też pominąć tematu epidemii. Została zapytana wprost, czy obawia się koronawirusa, a także o zdrowie swoje i córki. Przyznała, że wirus jej niestraszny. Obawia się za to bezmyślności niektórych ludzi i konsekwencji dla świata, które będą następstwem epidemii.

„Grzeje” teraz w NewsCafe.pl: 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here