Nie milkną echa wyborów prezydenckich, w których ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda dopiął swego. Obecnie urzędujący Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej pokonał w drugiej turze kandydata Koalicji Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego. Wybory prezydenckie w swoim stylu postanowił skomentować Zbigniew Hołdys.
Zbigniew Hołdys tym razem „odleciał”?
Znany muzyk już od jakiegoś czasu jest mocno zaangażowany politycznie. Delikatnie mówiąc, Zbigniew Hołdys nie jest zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości, ani też Andrzeja Dudy. Co jakiś czas, przy każdej możliwej okazji, czy to w wywiadach, czy na własnych profilach społecznościowych wbija „szpilki” w obóz sprawując aktualnie władzę w naszym kraju.
Nie inaczej było i tym razem. Zbigniew Hołdys postanowił skomentować wyniki wyborów prezydenckich. Suweren zadecydował, że drugi raz z rzędu, na pięcioletnią kadencję Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej będzie Andrzej Duda. Ten wynik nie spodobał się Hołdysowi, który od początku popierał Rafała Trzaskowskiego, wobec czego muzyk pokusił się o odważną tezę.
Kurde…. Nawet nie wiecie ilu znanych ludzi wynosi się z Polski. 😢
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) July 13, 2020
W komentarzach, zdaniem wielu Internautów Hołdys jednak „odleciał” i to bardzo. Czy rzeczywiście po zwycięstwie Andrzeja Dudy możliwe jest to, aby Polacy zaczęli opuszczać swój kraj? Wydaje się to wątpliwe, zwłaszcza jeśli spojrzymy na historyczne wybory – czy to prezydenckie, czy parlamentarne.
Takie odważne deklaracje padały zawsze – zwłaszcza ze strony przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Partii, która w ostatnich latach „bierze” wszystko co idzie. W efekcie jednak na deklaracjach się kończyło.
Do czego więc pije Zbigniew Hołdys? Tego nie wiemy, można się tylko domyślać. Choć pojawiły się także pod jego wpisem prześmiewcze komentarze, sugerujące, że tzw. „elyty” mogą śmiało opuszczać kraj, nikt nie będzie za nimi tęsknił.
źródło: Twitter
