Ocet malinowy jest świetnym domowym wyrobem, który – podobnie jak inne octy – właściwie robi się sam. Gotowy ocet malinowy możesz wykorzystać do doprawienia ulubionej sałatki, najlepiej takiej z udziałem owoców i na przykład sera.
Ocet malinowy jest bardzo przydatny w domowej kuchni. Jego zastosowanie jest niezwykle szerokie, można go używać do mięs, sałatek (zwłaszcza tych z owocami), warzyw, gotowanej kapusty, zup oraz sosów. Domowy ocet malinowy ma nieprawdopodobnie piękny zapach i kolor. Charakteryzuje go wyraźnie wyczuwalny smak maliny połączony z niską, półsłodką kwasowością.
Aby wyszedł nam smaczny i aromatyczny ocet malinowy należy przestrzegać następujących czynności:
- Pamiętamy o zapewnienie pożywki – czyli węglowodanów (cukru lub miodu) oraz owoców lub ziół, będących nośnikiem wszelkich niezbędnych drożdży i bakterii.
- Zapewniamy stały dostęp tlenu – to dlatego nastawów octowych nie zamykamy szczelnie (jak kiszonki), tylko okrywamy ściereczką lub ręcznikiem papierowym, które trzeba umocować szczelnie gumką recepturką.
Składniki na ocet malinowy
Do przygotowania octu malinowego potrzebować będziemy następujących składników:
- świeże dojrzałe maliny – 1/3 – 1/2 objętości słoika (dużego lub mniejszego – to zależy od ilości malin, które przeznaczasz na ocet)
- woda – filtrowana lub przegotowana i wystudzona
- cukier – zwykły, biały, najtańszy – 2-4 łyżek na każdy litr wody
Zapraszamy do zobaczenia naszej strony na Facebooku – “Pysznie i zdrowo – kuchnia smakosza”. Znajdziecie tam przepisy w pigułce.
Wykonanie octu malinowego krok po kroku
Krok 1. Świeże, zdrowe maliny, najlepiej niepryskane i czyste, żeby nie trzeba było ich myć – wkładamy do odpowiedniej wielkości słoja tak, by wypełniły go w 1/3, a najwyżej w 1/2 objętości.
Krok 2. Maliny zalewamy syropem przygotowanym z wody i cukru w proporcji 2-4 łyżki cukru na litr wody. Pamiętajmy, że im więcej cukru dodasz, tym kwaśniejszy uzyskasz ocet. Najrozsądniej jest dodać 3 łyżki cukru na litr wody. Nie napełniamy słoja do samego końca, musi w nim zostać sporo miejsca na podnoszące się w wyniku burzliwej fermentacji owoce.
Krok 3. Słój nakrywamy np. ręcznikiem jednorazowym zabezpieczonym gumką recepturką. Nie nakrywaj słoja gazą, gdyż muszki z łatwością się przez nią przedostaną do środka.
Krok 4. Przez kilka dni codziennie mieszamy zawartość słoja wyparzoną drewnianą łyżką. Gdy pojawi się na wierzchu piana – to normalne zjawisko, nie zbieramy jej. Napowietrzanie przyspiesza proces octowania, więc dobrze jest mieszać nasz ocet dwa razy w ciągu dnia. Po 3 tygodniach owoce powinny zacząć opadać w dół.
Krok 5. Wówczas warto odcedzić płyn od resztek owoców i ponownie wlać go do słoja zabezpieczonego przed owocówkami ręcznikiem papierowym. Teraz nie trzeba już mieszać. Z czasem na wierzchu może pojawić się biały, jednolity nalot, a następnie zwarty, lekko galaretowaty kożuszek. To matka octowa, która może znacznie ułatwić produkcję następnego octu, dlatego po zdjęciu z nastawu nie wyrzucaj jej, tylko postaraj się przechować w niewielkiej ilości wody z octem.
Krok 6. Po około 6 tygodniach ocet jest prawie gotowy. Rozlewamy go do butelek i zostawiamy do odstania i sklarowania. W tym czasie warto pozostawić lekko niedokręcone nakrętki butelek, by ocet wciąż miał dostęp tlenu. Ocet przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.
