Media żyją konfliktem Beaty Mazurek i Krzysztofa Bosaka. Trzeba przyznać, że na Twitterze zagotowało się i to bardzo. Przez całą sytuację umknął z pewnością nieco komentarz, o który pokusił się Radosław Sikorski. Były Minister Spraw Zagranicznych w rządzie Platformy Obywatelskiej w bezwzględny sposób zaatakował Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się całej sprawie.
Radosław Sikorski bez skrupułów o Jarosławie Kaczyńskim
Opisywana sytuacja zaczęła się bardzo niewinne i nikt z pewnością nie spodziewał się aż takich fajerwerków. Dlatego, że Radosław Sikorski przypomniał po prostu na Twitterze o prawomocnym wyroku sądu, który nakazuje wystosowanie w jego stronę przeprosin przez Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o słowa byłego premiera, w których nazwał Sikorskiego zdrajcą dyplomatycznym.
Zdaniem Sikorskiego, Jarosław Kaczyński po dzień dzisiejszy nie wykonał wyroku sądu i nie zamieścił przeprosin w portalu Onet. Po chwili jednak Radosław Sikorski przeszedł do bezpardonowego, frontalnego ataku. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że popisał się wyjątkową hipokryzją.
Jeden z Internautów zasugerował Sikorskiemu głupotę, a były Minister Spraw Zagranicznych nie wytrzymał ciśnienia i rzucił bezpardonowe słowa w kierunku Jarosława Kaczyńskiego. „No właśnie za to wasz kartoflany guru ma mnie przeprosić.” – napisał Radosław Sikorski.
Kartoflany guru nie jest stwierdzeniem wprost wulgarnym, ale nie trudno domyślić się, o co chodziło politykowi Platformy Obywatelskiej. W Słowniku Języka Polskiego jedno z wyjaśnień słowa „guru” brzmi następująco: przywódca sekty. Co oznacza kartoflany? Nie trudno się domyślić.
Pytanie tylko, czy byłemu Ministrowi Spraw Zagranicznych, który powinien być przykładem dyplomacji, wypada wypowiadać takie słowa w kierunku nawet największych przeciwników politycznych? Internauci nie pozostawili na Sikorskim suchej nitki.
źródło: Twitter