W dobie kryzysu gospodarczego każdy z nas oszczędza pieniądze. Jednak chwila nieuwagi i możemy pozbyć się sporej części naszej gotówki. Na alarm bije między innymi PKO BP. Bank wystosował specjalny apel do swoich klientów. Dotyczy on zarówno posiadaczy rachunków indywidualnych, jak i kont firmowych.
PKO BP bije na alarm, czy mamy się czego obawiać?
W wielu polskich domach sytuacja jest bardzo napięta. Pogłębiający się kryzys gospodarczy powoduje, że Polacy coraz dokładniej liczą swoje pieniądze. W Internecie w ostatnim czasie wyczytać można było także, że banki, czy nawet państwo czyha na nasze oszczędności. Nic bardziej mylnego. To zwykłe fake newsy, które nie mają najmniejszego związku z rzeczywistością. Pieniądze Polaków na kontach bankowych są w pełni bezpieczne pod warunkiem, że nie damy wymanewrować się oszustom.
ZOBACZ TAKŻE: Izabella Krzan dodała zdjęcie z ukochanym. Cóż za reakcja fanów!
Oszuści, czyhający na nasze potknięcia w Internecie nazywani są cyberprzestępcami. W ostatnim czasie na celownik obrali sobie klientów największych banków w Polsce, jak na przykład PKO BP, czy Santander Bank Polska. W związku z tą sytuacją, największy bank w naszym kraju postanowił wydać ostrzeżenie dla swoich klientów. Z pełną treścią komunikatu można zapoznać się na oficjalnej stronie PKO BP, ale poniżej zamieszczamy jego najważniejsze fragmenty, a także nasz komentarz do całej tej sprawy.
Przestępcy rozsyłają fałszywe maile udające powiadomienia banku, np. alerty o logowaniu do iPKO lub nowej wiadomości w serwisie internetowym. (…) Kliknięcie w link może spowodować utratę danych, kontroli nad kontem bankowym lub komputerem czy smartfonem. – OSTRZEGA PKO BP.
Cyberprzestępcy są coraz sprytniejsi. Rozsyłają wiadomości, które mają wzbudzić wśród klientów banku zaufanie. Korespondencja od oszustów wywołała wśród klientów sporo popłochu. Wiele osób ma rzeczywiście problem z rozróżnieniem komunikatu oszustów od oficjalnej wiadomości banku. Wiadomości są bowiem łudząco podobne do siebie. Zazwyczaj oszuści proszą klientów o natychmiastową reakcję. Czas gra na ich niekorzyść. Dlatego też możemy spotkać wiadomości zawierające prośbę o pilną aktualizację danych, zabezpieczeń, czy logowaniu z nieznanego urządzenia. W środku wiadomości znajduje się także link z hasłem zachęcającym do kliknięcia w niego i wprowadzenia swoich haseł do bankowości elektronicznej. W ten sposób oszuści za pomocą spreparowanego serwisu transakcyjnego mogą zyskać dostęp do naszego konta PKO BP i w skrajnych przypadkach wykraść nawet nasze pieniądze, czy oszczędności.
Ostrzeżenie od banku, tego nie możesz robić!
Dlatego też, najpopularniejszy bank w Polsce apeluje do swoich klientów, aby nie klikać w podejrzanie linki, nie przekazywać danych osobowych za pośrednictwem wiadomości e-mail. PKO BP informuje także, aby przed zalogowaniem się do serwisu transakcyjnego zawsze sprawdzić certyfikaty bezpieczeństwa, a więc popularną kłódkę przed adresem www.
W razie jakichkolwiek wątpliwości, bank jest do dyspozycji klientów. Wystarczy zweryfikować przesłaną wiadomość pod jednym z numerów kontaktowych, udostępnionych na stronie PKO BP.
źródło: OTOPRESS
[…] Zobacz także: Zobacz też: PKO BP bije na alarm. Czy mamy rzeczywiście się czego obawiać? […]
[…] Zobacz też: PKO BP alarmuje. Klienci mogą stracić pieniądze! […]
Złodzieje cały czas są aktywni i niestety skuteczni. Nazywa się to podatkiem złodzieja belki 20%.