Polski prezenter telewizyjny jest w trudnej sytuacji życiowej i bardzo pragnie wrócić już do normalności. Maciej Dowbor tak samo jak każdy z nas w związku z koronawirusem ograniczył swoje życie zawodowe do minimum. Jednak pojawiły się niespodziewane problemy.
Kwarantanna nam wszystkim daje się odczuć. Nikt z nas nie był przygotowany na taką okoliczność i sytuacja w której obecnie się znajdujemy może być dla niektórych ciężka. Kariera zawodowa, sport, hobby – to wszystko w obecnej sytuacji jest bardzo ograniczone by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Jedyne co nam pozostaje to nadrobienie czasu z rodziną. Jednak Maciej Dowbor ma już tego dość…
Maciej Dowbor chce, żeby to się skończyło
„Jeżeli kiedykolwiek jeszcze stwierdzę, że mam za dużo obowiązków zawodowych przyrzekam przy świadkach, że sam się zdzielę tą czerwoną łopatką w twarz.”
Taka wypowiedź dziennikarza widnieje na jednym z portali społecznościowych pod zdjęciem z swoim dzieckiem. I choć część z nas oburzy się na ten widok – prawda jest taka, że każdy z nas ma chwilę słabości.
źródło: Instagram
Dotychczas przez większość swojego dnia pracowaliśmy albo spaliśmy. Wolne chwile były czasem spędzonym z rodziną, a zarazem relaksem. Obecna sytuacja jest dla nas skomplikowana, nienaturalna, dlatego jest tak ciężka do zaakceptowania. Maciej Dowbor sarkastycznie komentuje swój czas spędzony z dzieckiem:
„Ale generalnie jest eeeeeekstra. 😂😂😂 A ja jestem urodzonym domatorem i ubóstwiam zabawy w piaskownicy.”
Jednak jego prawdziwe myśli skrywa mina, którą widzimy na zdjęciu. I nie ma powodów do oburzenia. Mało kto jest stworzony do tego by całymi dniami przesiadywać w piaskownicy lub bawić się w chowanego. Pamiętajmy jednak, że dzieci starają się maksymalnie wykorzystać ten czas by spędzić go z nami właśnie ze względu na tę wyjątkową okoliczność. Rzadko kiedy mają nas dla siebie tak często i tak długo, więc warto poświęcić im trochę czasu. Nawet jeżeli będzie to skutkowało uderzeniem w łopatką w twarz!