Kliencie PKO BP uważaj! Rozpoczyna się prawdziwe piekło

0
67570
PKO BP znów ostrzega

Warto śledzić najnowsze informacje, aby nie dać się zaskoczyć. Okazuje się, że klienci PKO BP mogą mieć powody do obaw. Zdaniem Internautów, właśnie rozpoczęło się prawdziwe piekło. Chodzi o bezpieczeństwo klientów, a w skrajnych przypadkach nawet o ich własne pieniądze.

PKO BP pod ostrzałem

Niestety, ale wakacje nie zawsze są przyjemne. Choć za oknem słońce, a sezon wakacyjny w pełni, to klienci PKO BP, ale także kilku innych dużych banków muszą zachować wyjątkową czujność. Kolejny raz uaktywnili się bowiem cyberprzestępcy, którzy czyhają na pieniądze niczego nieświadomych klientów banku.

Od razu uspokajamy. Wbrew wielu krążącym opiniom, to nie PKO BP ma kłopoty. Pieniądze na kontach, a także wszelkie dane osobowe są bezpieczne, dopóki choć w minimalnym stopniu zachowamy wszelkie procedury bezpieczeństwa. Mówiąc wprost, nie będziemy klikać w niebezpieczne linki, pobierać nieznanego oprogramowania, czy podawać swoich danych w rozmowie telefonicznej, czy korespondencji elektronicznej. Mowa tutaj zwłaszcza o danych do logowania do bankowości elektronicznej, o które konsultanci PKO BP nigdy nie proszą.

Z tej okazji też na stronach banku pojawił się komunikat, który ma uchronić klientów. Trzeba docenić tutaj największy bank w Polsce za takie zaangażowanie w bezpieczeństwo klientów. Stąd też przekazano do wiadomości publicznej najnowszy pomysł oszustów. Takie wiadomości e-mail, według niepotwierdzonych informacji, pojawiających się w Internecie, mogli otrzymać tysiące klientów polskich banków.

„Przestępcy wysyłają fałszywe potwierdzenia operacji, w których podszywają się pod PKO Bank Polski. E-mail udaje powiadomienie z serwisu transakcyjnego, a treść i tytuł sugerują, że w załączniku jest potwierdzenie transakcji z iPKO. E-maile przychodzą z fałszywych adresów, np. potwierdzenie@ipko.pl lub confrimation@ipko.pl” – czytamy w komunikacie.

DZISIAJ GRZEJE:  Doda, Manowska, Mucha, Krzan i inne gwiazdy. Zobacz jak wyglądały kiedyś

Bank informuje dalej także, że otwarcie załącznika powoduje pobranie złośliwego oprogramowania, poprzez co przestępcy uzyskają dostęp do naszego urządzenia. Co za tym idzie, mogą zdobyć dane do logowania do bankowości elektronicznej. Choć mało prawdopodobne jest, że zagrożone będą nasze pieniądze, to nie można wykluczyć i takiego wariantu, który może wystąpić w skrajnych przypadkach.

ostrzeżenie banku

Jak się zabezpieczyć? Jak widać w komunikacie PKO BP trzeba podchodzić do wszelkich, takich korespondencji – czy to e-mail, sms, czy rozmowa telefoniczna z dystansem. Nie można przekazywać danych wrażliwych, jak chociażby dane do logowania. W przypadku wiadomości e-mail zawsze warto weryfikować e-mail nadawcy, gdyż to pierwszy krok, wyraźnie pokazujący skąd przyszła do nas wiadomość.

DZISIAJ GRZEJE:  Przepis na domowe lody w 30 minut. Potrzebujesz tylko kilku składników

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here