Sobotni wieczór, 23 listopada, przyniósł dramatyczne wydarzenie w miejscowości Przyłubie niedaleko Solca Kujawskiego (woj. kujawsko-pomorskie). W wyniku zderzenia trzech samochodów doszło do makabrycznej tragedii – przewożona na przyczepie łódź spadła na dach osobowego seata, całkowicie go miażdżąc. W aucie zostały uwięzione trzy osoby.
Do wypadku doszło na ruchliwym odcinku drogi, w momencie, gdy samochody znalazły się w bliskiej odległości od siebie. W niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach doszło do kolizji. Jeden z pojazdów przewoził na przyczepie dużą łódź motorową. Siła uderzenia sprawiła, że ładunek zsunął się z przyczepy i upadł na jadącego obok seata.
Samochód osobowy został niemal całkowicie zniszczony, a trzy osoby znajdujące się w środku zostały zakleszczone w zmiażdżonym pojeździe. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe, w tym straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.
Kolejny wypadek śmiertelny na „DRODZE ŚMIERCI”
Wszystko zaczęło się od niekontrolowanego manewru kierowcy forda, który ciągnął przyczepę z łodzią kupioną zaledwie kilka godzin wcześniej. Jak wynika z wstępnych ustaleń policji, ford prawdopodobnie jechał zbyt szybko. Na lekkim łuku drogi kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wypadł na sąsiedni pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą skodą.
Siła uderzenia sprawiła, że łódź oderwała się od przyczepy i poleciała na kolejny pojazd – osobowego seata, który jechał za skodą. Masa łodzi kompletnie zmiażdżyła dach samochodu, uwięziając w nim trzy osoby.
Wypadek w Przyłubiu: Łódź spadła na samochód po zderzeniu trzech pojazdów. Dwie osoby nie żyją
Według wstępnych ustaleń wynika, że łódź nie była odpowiednio zabezpieczona. Wystrzeliła w górę i dużym impetem spadła na kolejny samochód. Uderzyła w dach seata leona, miażdżąc go kompletnie.
W osobówce jechały trzy osoby. Zostały uwiezione. Kiedy strażacy dotarli do nich, okazało się, że dwie z nich: 37-letni kierowca i 30-letni mężczyźni pasażer zmarły na miejscu. Trzecia poszkodowana, 32-letnia kobieta w bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Śledztwo prowadzone przez policję ma na celu ustalenie szczegółowych przyczyn wypadku. Eksperci zwracają uwagę na kilka istotnych kwestii: nadmierną prędkość forda, stan techniczny pojazdu oraz sposób, w jaki łódź została zabezpieczona na przyczepie. Szczególnie istotne jest sprawdzenie, czy przyczepa była odpowiednio dostosowana do przewożenia tak ciężkiego ładunku.
W całym zdarzeniu łącznie uczestniczyły trzy auta, łódź i aż dziewięć osób, w tym półtoraroczne dziecko. Ale poza poszkodowanymi z seata, nikomu innemu nic się nie stało.
„Droga śmierci” zbiera kolejne ofiary
Mieszkańcy okolicznych miejscowości nazywają odcinek drogi krajowej nr 10 w Przyłubiu „drogą śmierci”. Wskazują, że przejście dla pieszych, przy którym doszło do wypadku, jest szczególnie niebezpieczne. – To nie pierwszy raz, kiedy dochodzi tu do tragedii. Kierowcy często przekraczają prędkość, a ten odcinek drogi jest bardzo zdradliwy – mówi jeden z lokalnych mieszkańców.
To tragiczne wydarzenie podkreśla znaczenie ostrożności na drogach, szczególnie podczas transportu dużych ładunków, takich jak łodzie. Współczucie dla rodzin i bliskich ofiar.