Klienci PKO BP, Santander i mBank w panice wypłacają pieniądze. O co chodzi?

Najpopularniejsze banki w Polsce to PKO BP, Santander Bank Polska, a także mBank. To im najchętniej powierzamy swoje pieniądze. Pierwsza z wymienionych instytucji gromadzi na milionach rachunków naprawdę gigantyczny kapitał. Pozostałe, już prywatne, po transformacji ustrojowej w imponującym tempie zagospodarowały sporą część polskiego rynku.

• Pieniądze Polaków są bezpieczne, przynajmniej na razie
• Banki, jak PKO BP, Santander czy mBank gwarantują bezpieczeństwo środków
• Rząd planuje skandaliczne zmiany, przez co każdy z nas może zostać skazany, zanim zapadnie wyrok

Powiedzenie „masz to jak w banku” jest w Polsce jak najbardziej aktualne. Od wielu lat nie mieliśmy poważniejszych afer, banki upadają stosunkowo rzadko, szczególnie jeśli zasięgnąć porównania poza granicami UE. Nie ulega zatem wątpliwości, że nasze pieniądze są bezpieczne, gdyż banki odpowiedzialnie nimi zarządzają.

Klienci PKO BP, Santander i mBank zaniepokojeni o swoje pieniądze. Dlaczego?

Jednakże to nie banki stanowią dziś największe zagrożenie dla naszych majątków. Wielu Polaków zaczyna zastanawiać się, czy aby nie bezpieczniej byłoby gromadzić pieniądze poza rachunkami bankowymi. Wszystko to przez pomysł… rządu. Lepiej usiądźcie, gdyż to, co wymyślili przedstawiciele resortu finansów i sprawiedliwości, może ściąć Was z nóg. Tracą banki. Takie jak właśnie te obsługujące największe rzesze Polaków – PKO BP, Santander Bank Polska, mBank czy ING. Muszą bowiem uspokajać klientów, gdyż żadne zmiany jeszcze nie zaszły. Eksperci zgodnie bowiem twierdzą, że taka konfiskata byłaby sprzeczna z Konstytucją.

Konfiskata prewencyjna w kształcie zakładanym w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości to kolejny pomysł na zajmowanie majątku mogącego pochodzić z przestępstwa. W istocie wprowadza ona domniemanie przestępczego pochodzenia zajmowanego majątku i nie jest uzależniona od stwierdzenia przestępstwa lub od skazania domniemanych sprawców.

Co więcej, zanim nie udowodnimy, że uczciwie pozyskaliśmy pieniądze, nieruchomości, samochody czy cokolwiek innego, te dobra będą spoczywać w garści państwa.

Tym samym prokurator uznając, że ktoś stał się właścicielem majątku dzięki działaniom sprzecznym z prawem, może wystąpić do sądu o zajęcie mienia. Dopiero w toku postępowania właściciel musi udowodnić, że uczciwie nabył majątek – pisze Tomasz Wiliński na łamach polskiego Forbesa.

Czy klienci PKO BP, Santander Bank Polska czy mBank mają się czego obawiać? Czy ich pieniądze są zagrożone nawet, jeśli zdobyli je całkowicie uczciwie? W tej chwili na szczęście tak. I tak pozostanie, dopóki rząd nie przeforsuje tych – przyznają Państwo – skandalicznych zmian w prawodawstwie.