Bez wątpienia Ewa Minge kolejny raz wzbudziła spore kontrowersje. Tym razem, krytyczne głosy pojawiły się po opublikowaniu zdjęć przedstawiających kota znanej projektantki. Co takiego zdenerwowało internautów?
Ewa Minge dokonała złego wyboru
Z pewnością celebrytka jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Nie ma chyba dnia, aby nie wstawiła jakiegoś wpisu na Instagramie. Nie inaczej było w tym tygodniu. Ewa Minge pokazała swojego niezwykłego domownika.
Oczywiście chodzi o kota, który mieszka razem z Minge. Jak się za chwilę przekonacie nie jest to zwykły słodki kociak. Trzeba przyznać, że zwierz ma dość kontrowersyjny wygląd.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Warto wyjaśnić, że rasa kota, którego posiada Ewa Minge to sfinks. Jak widać na powyższej fotografii cechami charakterystycznymi dla tych zwierząt są brak sierści, duże odstające uszy oraz skośne oczy. Niewątpliwie sfinksom daleko do słodkiego wyglądu zwykłych kociaków.
Jak się okazało użytkownicy popularnego portalu nie mogli sie powstrzymać od złośliwych uwag pod adresem kota i jego właścicielki. Niektórzy nie potrafili zrozumieć dlaczego Ewa Minge wybrała taką rasę.
👽 Obcy
Fuj straszny
Ten kot jest brzydactwo ani przytulić ani poglaskac
Ewa uwielbiam cię ,ale ten kot?
Nieproporcjonalnie duże uszy w stosunku do reszty.
Ja to sie boje twoich kotów 😊😊😊
Niezbyt miłe słowa dotyczące wyglądu zwierzaka Minge to niejedyny temat krytycznych komentarzy. Na Instagramie pojawiły się zarzuty wobec projektantki o to, że kupuje kotu wymyślne przekąski podczas gdy na świecie są ludzie, którzy nie mają czego włożyć do ust.
A ludzie nie maja co jeść …a kotki dostają sztosy, świat sie konczy 👎
A Wy co sądzicie na temat kota, którego posiada Ewa Minge? Podoba Wam się jego oryginalny wygląd? Czy też sądzicie, że jest okropny? Czekamy na Wasze opinie.
Źródło: Instagram
- Agnieszka Radwańska bezlitośnie skrytykowana. Niektórzy mówią wprost, że jest stuknięta
- Beata Kozidrak na zakupach. Uwagę zwraca jeden szczegół
- Przepis na klopsiki duszone w młodej kapuście