15 kultowych produktów z PRL-u. Pamiętasz je wszystkie? SPRAWDŹ

8
55496
PRL
PRL

Choć kres Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) nastał w 1989 roku to wciąż wiele produktów z tamtych czasów budzi podziw. Młode pokolenie nie ma pojęcia o części dobrobytu, który panował kilkadziesiąt lat temu. PRL miał zarówno swoje złe, jak i dobre strony. Tym razem przypominamy te dobre. Zobacz sam/a!

[ngg src=”galleries” ids=”4″ display=”basic_imagebrowser”]Polska Rzeczypospolita Ludowa młodym ludziom przekazywana jest w dużej mierze jako jedzenie na kartki, a także pralka frania. To jednak nie wszystko, co starsze pokolenie wspomina z tamtych czasów. Dlatego też jesteśmy ciekawi, ile z tych produktów pamiętasz? Jeśli dotarłeś do ostatniego, 15 zdjęcia, daj nam znać w komentarzu:

  • Czy pamiętasz wszystkie te rzeczy?
  • Ile z nich do dzisiaj posiadasz w swoim domu i w jakim są stanie?

8 KOMENTARZE

  1. Miałem praktykę w B.W.Ch, w Będzinie. Był to Zakład Przemysłu Terenowego. Z krążków aluminiowych wyoblało się uchwyty do szklanek. Wyrób był polerowany elektrolitycznie, często barwiony. Praktyczne, bo kubków szklanych nie było, szklanka też stanowiła rarytas, no chyba że musztardówka, masowe opakowanie musztardy.

    • Do dzisiaj mam odkurzacz marki ZELMER. Sprawny! Ale go nie używam, bo nie lubię hałasu.
      Szkoda, że lista produktów kojarzonych z PRL nie zawiera artykułów spożywczych,
      a byłoby co wspominać. O takich lodach jak CALIPSO (kakaowe albo śmietanowo-kawowe,
      już nie pamiętam dokładnie) czy FAMILIJNE (śmietanowo-kakaowe, a zwłaszcza – nieco później – wiśniowe z kawałkami owoców w wielkiej obfitości) można dziś tylko pomarzyć. Bo były robione z prawdziwych produktów – mleka i śmietany.
      Może takich smakołyków nie było zbyt dużo, ale te spośród nich, które są produkowane do dzisiaj, miały inny smak. I skład.Takie baryłki wedlowskie czy piramidki lub kasztanki WAWELA: to było przysłowiowe niebo w gębie.
      I nie chodzi mi tu bynajmniej o wychwalanie minionej epoki, na którą przypada wszakże całe moje dzieciństwo. Piszę, starając się w miarę obiektywnie przywołać w pamięci to, co
      n a p r a w d ę było bardzo smaczne. To se ne vrati!

      Krzysztof z Lublina

      • U mnie jest taki prywatny zieleniak i są lody calipso śmietankowe, smak ten sam, nawet opakowanie, mam 49 lat i pamiętam.

  2. Co za niepoinformowany młody czlowiecze? Mówi, że ludzie w PRL-u nie mieli czajnika i dlatego kupowali grzałke. Czajniki to produkowała polska fabryka w Olkuszu, więc zagranicznych nie trzeba było kupować, jak to jest dzisiaj. Grzałka służyła do wyjazdu pod namiot, by zagrzac wodę na biwaku. Kto by brał pod namiot czajnik?

  3. Boją się prawdy o PRL-u. Kłamią na potęgę. A jak się napisze prawdę, to usuwają komentarz. Tak dobrze było w tym PRL-u, że boicie sie prawdę napisać?

  4. Miałem: farelkę, lampę naftową, pralkę Frania, syfon, odkurzacz, uchwyty do szklanek, grzałkę. Mam i używam młynek do kawy oraz maszynkę do mięsa.

  5. Mam do dziś młynki farelkę jeszcze mam maszynke elektryczna taka okrągła do gotowania wtyczka ceramika i też działa i używam to jest towar wytrzymały działa do dziś nie to co dzisiejsze wyroby ilość a nie jakość mówi się o ochronie środowiska a gdzie tu ochrona zaśmiecamy ten świat wszystko niszczymy . PRL nie był aż taki zły wystarczyło go tylko udoskonalić.

  6. U mnie jest taki prywatny zieleniak i są lody calipso śmietankowe, smak ten sam, nawet opakowanie, mam 49 lat i pamiętam.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here