Pogrzeb „Niusi” i „Dziubusia”. Piękny gest na grobie, od kolegów i koleżanek tragicznie zmarłych dzieci

0
3618

To niezwykle smutna historia, pełna żalu i niepowetowanej straty. Tragedia, jaka spotkała rodzinę Elizy i Tomka, jest głęboko poruszająca. Dzieci, które odeszły tak wcześnie, zostawiają po sobie pustkę, której nic nie wypełni.

To zdarzenie jest niewyobrażalną tragedią, która miała miejsce w piątek, 18 października, w miejscowości Borkowo, w pobliżu zjazdu z S7 na S6. Według doniesień, 37-letni kierowca tira, Mateusz M., prawdopodobnie nie hamował, gdy inne pojazdy zwolniły, co doprowadziło do katastrofalnego zderzenia. Siła uderzenia była tak duża, że niektóre z pojazdów zapaliły się, a łączna liczba uczestniczących w wypadku samochodów wyniosła 21. Wśród nich znajdował się samochód, którym podróżowało rodzeństwo wraz ze swoją mamą. Niestety, mimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, zarówno Eliza, jak i Tomek zginęli na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.

Grób rodzeństwa zalany jest morzem kwiatów.

To tragiczne zdarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością, a także poruszyło serca ludzi w całym kraju. Rodzina dzieci, ich przyjaciele oraz mieszkańcy Malborka i okolic pozostali w szoku i głębokim żalu. Pogrzeb rodzeństwa odbył się tydzień później, 25 października, w rodzinnym mieście – Malborku. Wszyscy łączą się w bólu z rodzinami dzieci, które zginęły w karambolu na remontowanym odcinku drogi S7 w Borkowie pod Gdańskiem.

Koleżanki i koledzy pożegnali Elizę i Tomasza 

W czasie ceremonii pożegnalnej ich grób przykryło morze kwiatów, które przynieśli najbliżsi, sąsiedzi, a także znajomi ze szkoły. Szczególnym symbolem pamięci był portret Elizy, przygotowany przez jej koleżanki i kolegów. Wzruszający gest przyjaciół sprawił, że obrazek stał się wyjątkowym hołdem dla młodego życia, które skończyło się tak nagle.

Poruszający rysunek na grobie rodzeństwa – Elizy i Tomasza 

Mieli dopiero 9 i 12 lat… Eliza i Tomek to rodzeństwo, które zginęło w karambolu pod Gdańskiem. Ich grób przykryło morze kwiatów…Wśród nich jest też szczególna rzecz. To portret Elizy, który wykonali jej koleżanki i koledzy ze szkoły.

Kierowcy ciężarówki grozi 15lat pozbawienia wolności 

To była ogromna tragedia, która dotknęła nie tylko rodzinę, ale także całą społeczność Malborka i okolic. 18 października, na obwodnicy S7 pod Gdańskiem, rozpędzona ciężarówka, prowadzona przez 37-letniego Mateusza M., wjechała w pojazdy stojące w korku. W wyniku tej katastrofy zginęło czworo dzieci, w tym rodzeństwo, Eliza i Tomek, oraz rannych zostało 15 innych osób.

Mateusz M., kierowca ciężarówki, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu do 15 lat więzienia. Śledztwo prowadzone jest przez policję pod nadzorem prokuratury, która bada dokładne przyczyny i okoliczności tej tragedii.

DZISIAJ GRZEJE:  Nikodem i Mikołaj zostaną pochowani w sobotę. Rodzina ma tylko jedną prośbę do kibiców i uczestników pogrzebu

Malbork w żałobie. Pogrzeb Elizy i Tomka 

Pogrzeb Elizy i Tomka odbył się 25 października w Malborku, ich rodzinnym mieście. W dniu pogrzebu społeczność szkolna i mieszkańcy zjednoczyli się w żałobie, okazując wsparcie rodzinie. To symboliczne zatrzymanie się miasta pokazało głęboki żal i solidarność z rodziną dzieci, które zginęły w tak nagły i bolesny sposób.

Niektóre z pojazdów w wyniku wypadku stanęły w płomieniach, co jeszcze bardziej utrudniło działania ratownicze. Służby ratunkowe natychmiast pojawiły się na miejscu, ale mimo podjętych prób, nie udało się uratować wszystkich ofiar. To zdarzenie pozostawiło głębokie ślady w społeczności i wywołało szerokie współczucie.

To ogromny cios dla rodzin, które w jednej chwili straciły swoich najbliższych. Te zdjęcia na długo pozostaną w pamięci.

DZISIAJ GRZEJE:  Tragedia w Mucharzu. Mieli się pobrać, zamiast tego wyprawiono im pogrzeb