Wczoraj doszło do tragicznego wypadku drogowego, w wyniku którego zginął mężczyzna kierujący samochodem marki Ford. Według informacji uzyskanych z lokalnych służb, zdarzenie miało miejsce na jednym z odcinków drogi, gdzie kierowca stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do zderzenia z drzewem.
Niestety, obrażenia, jakich doznał mężczyzna, były na tyle poważne, że zmarł na miejscu zdarzenia. Do tragicznego wypadku doszło po godzinie 12 na ulicy Serockiej w Nowej Wsi (pow. legionowski).
Do wypadku doszło w godzinach południowych. Jak relacjonują świadkowie, samochód poruszał się z dużą prędkością. Na łuku drogi kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który zjechał na pobocze i z ogromną siłą uderzył w drzewo. Siła uderzenia była na tyle duża, że przód pojazdu został całkowicie zniszczony, a kierowca zakleszczony we wraku. Ż samochodu wypadł silnik, co wskazuje na siłę uderzenia. Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratunkowe, w tym straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.
Działania służb ratunkowych na miejscu wypadku
Strażacy użyli specjalistycznego sprzętu hydraulicznego, aby wydobyć kierowcę z pojazdu. Niestety, mimo podjęcia prób reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon. Policja zabezpieczyła teren i rozpoczęła czynności wyjaśniające, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn wypadku.
Przyczyny i apel do kierowców
Wstępne ustalenia wskazują, że nadmierna prędkość mogła być główną przyczyną tragedii. Wpływ na zdarzenie mogły mieć także warunki pogodowe, które w momencie wypadku były trudne – mokra nawierzchnia mogła dodatkowo utrudnić panowanie nad pojazdem.
Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę, szczególnie w okresie jesiennym, gdy pogoda staje się bardziej kapryśna, a drogi są śliskie. „Każdego dnia dochodzi do takich wypadków, które można byłoby uniknąć dzięki dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze” – podkreślają funkcjonariusze.
Samochodem kierował około 40-letni mężczyzna – zmarł na miejscu
Mieszkańcy okolicznego regionu są wstrząśnięci zdarzeniem. W miejscu wypadku zapalono znicze, a na portalu społecznościowym pojawiły się liczne wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego. Lokalni kierowcy zwracają uwagę na potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, w tym na poprawę oznaczeń i monitorowania odcinków szczególnie niebezpiecznych.
Do akcji ratunkowej skierowano aż cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego (ZRM) oraz policję, która pracowała pod nadzorem prokuratora. Strażacy za pomocą sprzętu hydraulicznego próbowali wydobyć kierowcę z zakleszczonego wraku pojazdu. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon poszkodowanego.
Policja zabezpieczyła teren zdarzenia, prowadząc czynności wyjaśniające, a prokurator nadzorował oględziny oraz zbieranie dowodów. Na czas trwania akcji ruch w okolicy został wstrzymany.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia – „MIEJSKI REPORTER”