Tragiczny wypadek na DK12 pod Opocznem – nie żyje 33-letnia kobieta. Wśród uczestników była więźniarka z osadzonymi

W środę, 21 maja 2025 roku, około godziny 12:30 w miejscowości Strzelce w powiecie opoczyńskim (woj. łódzkie), doszło do dramatycznego wypadku drogowego na drodze krajowej nr 12. W zdarzeniu uczestniczyły cztery pojazdy – dwa samochody osobowe, ciężarówka oraz więźniarka przewożąca osadzonych.

Niestety, w wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniosła 33-letnia kobieta, kierująca jednym z aut osobowych. W zdarzeniu brały udział: dwa samochody osobowe, ciężarówka i więźniarka.

– Nikt poza kobietą nie odniósł żadnych obrażeń i nie było potrzeby udzielania choćby doraźnej pomocy na miejscu zdarzenia. Osadzeni podróżujący więźniarką przekazali, że nic im nie jest, zresztą ich pojazd ucierpiał tylko nieznacznie – przekazał bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik KW PSP w Łodzi.

Przebieg zdarzenia

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że wszystkie pojazdy poruszały się w kierunku Opoczna. Do wypadku doszło w wyniku nagłego zahamowania jednego z pojazdów, co spowodowało efekt domina. Jedna z osobówek została zmiażdżona pomiędzy ciężarówką a więźniarką. Siła uderzenia była tak ogromna, że samochód został niemal doszczętnie zniszczony.

Ofiarą była 33-letnia kobieta, mieszkanka regionu. Jej życia nie udało się uratować mimo szybkiej interwencji ratowników i załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Szczególne zaniepokojenie wzbudził udział pojazdu służby więziennej. W momencie wypadku w więźniarce znajdowali się osadzeni, którzy na szczęście nie odnieśli obrażeń. Funkcjonariusze eskortujący więźniów zachowali spokój i zabezpieczyli sytuację do czasu przybycia wsparcia.

Ogromne siły ratunkowe na miejscu

Na miejscu działało aż 10 zastępów straży pożarnej, jednostki policji oraz śmigłowiec LPR. Akcja ratunkowa trwała kilka godzin i wymagała całkowitego zamknięcia drogi. DK12 w miejscu wypadku była zablokowana do późnych godzin popołudniowych. Zorganizowano objazdy przez Sulejów i Mniszków, jednak utrudnienia były znaczące.

Policja oraz prokuratura prowadzą intensywne czynności wyjaśniające. Kluczowe będzie zabezpieczenie monitoringu, przesłuchanie świadków oraz analiza danych z tachografów pojazdów ciężarowych. Jednym z możliwych tropów jest błąd ludzki, choć nie wyklucza się również awarii technicznej.