Na trasie ekspresowej S17 w okolicach miejscowości Lubice doszło do dramatycznego wypadku. W wyniku zderzenia kilku pojazdów dwa samochody stanęły w ogniu. Na miejscu błyskawicznie rozpoczęła się akcja ratunkowa, w której uczestniczą straż pożarna, policja oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Przebieg zdarzenia
Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych. Z pierwszych informacji wynika, że w zdarzeniu uczestniczyły co najmniej trzy pojazdy, a siła uderzenia była tak duża, że dwa z nich zapaliły się niemal natychmiast po kolizji. Świadkowie relacjonują, że na miejscu słychać było eksplozje, a gęsty dym unosił się nad trasą.
Z relacji świadków wynika, że dwóch kierowców próbowało zatrzymać kierowcę BMW myśląc, że jest nietrzeźwy. Kierowca w pewnym momencie wjechał do rowu, świadkowie widząc to zatrzymali swoje pojazdy na pasie awaryjnym i ruszyli na pomoc. Okazało się, że kierujący BMW zasłabł za kierownicą prawdopodobnie ma cukrzycę.
Samochody spłonęły doszczętnie jedna osoba ranna
Według relacji świadków, tuż po pierwszym zderzeniu kierowcy ruszyli z pomocą osobie prowadzącej BMW. W tym czasie nadjeżdżający citroen z dużą prędkością uderzył w kię, a ta następnie wbiła się w kolejnego citroena. W wyniku tego karambolu jeden z samochodów potrącił mężczyznę – żołnierza.
Po chwili dwa pojazdy stanęły w ogniu. Strażacy szybko przystąpili do akcji gaśniczej, jednak oba płonące auta zostały doszczętnie zniszczone przez ogień.
Zdjęcia „Miejski Reporter”