Od śmierci uwielbianego przez tysiące widzów aktora minął nieco ponad miesiąc. Paweł Królikowski zmarł 27 lutego w warszawskim szpitalu w wieku 58 lat. Ta wiadomość dotknęła szczególnie jego najbliższych, którzy wiedzieli jak wiele chciał jeszcze zrobić aktor. Szczególnie zależało mu na jednej rzeczy, miał już plan jak ją zrealizować.
Paweł Królikowski został pożegnany przez swoją rodzinę i najbliższych 5 marca 2020 roku. Na pogrzebie nie zabrakło jego żony Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i dzieci, w tym Antka Królikowskiego, który wygłosił poruszającą mowę. Msza za zmarłego aktora odbyła się o godzinie 11 w kościele pw. Wniebowzięcia NMP i Świętego Józefa w Warszawie. Cała uroczystość była podniosła i wyjątkowa.
Problemy zdrowotne Królikowskiego rozpoczęły się już w 2015 roku kiedy wówczas przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu. Od tego czasu kilkukrotnie trafiał do szpitala.
Paweł Królikowski i jego plan
Mąż Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej miał w swoim życiu wiele planów, które regularnie realizował. Był osobą ambitną i zawsze osiągał swoje cele i marzenia. Jednak odszedł za szybko i nie udało mu się wykonać jednego planu. „Super Express” poinformował, że Królikowski chciał wspólnie z Janem Marią Tomaszewskim stworzyć teatr muzyczny. W listopadzie odbyły się ostatnie rozmowy związane z projektem. Wszystko było dopracowane niemal na ostatni guzik, jednak w grudniu Paweł Królikowski trafił do szpitala.
źródło: party.pl
Nie było to jego jedynym marzeniem. Aktor tuż po ogłoszeniu go prezesem ZASP, planował rozwinięcie organizacji. Chciał by Związek Artystów Scen Polskich stał się współorganizatorem produkcji medialnych.
Niestety nie wszystkie plany i marzenia Paweł Królikowski był w stanie zrealizować. Jednak mimo to zapamiętamy go jako spełnionego artystę, wybitnego aktora i przede wszystkim dobrego człowieka.