Polska aktorka Anna Karczmarczyk jakiś czas temu opowiadała jak radzi sobie z chorobą. Na jej Instagramie pojawiło się również zdjęcie ukazujące Anię bez włosów, przez co wielu internautów zastanawiało się czy są to skutki owej choroby.
Ania przechodziła ciężki okres o którym opowiadała w kilku wywiadach. Wspominała, że musi regularnie przyjmować tabletki by się lepiej czuć. W swojej sesji Q&A postanowiła rozwiać wątpliwości fanów. Pojawiło się wiele pytań dotyczących jej zdrowia. Kilka osób zastanawiało się czy niedoczynność tarczycy wpływa na problemy z włosami, na co Anna Karczmarczyk odpowiedziała:
„Olbrzymie… Została mi ich połowa. Trycholog pomógł mi ogarnąć sytuację.”
By czuć się lepiej Ania musiała zrezygnować z wielu produktów spożywczych takich jak jajka, migdały, fasolka szparagowa, słonecznik czy rzeżucha.
Anna Karczmarczyk straciła włosy?
Jednak Anna Karczmarczyk z łysą głową, którą możemy zobaczyć na zdjęciu nie jest odzwierciedleniem prawdziwej Ani. Bowiem jest to specjalna charakteryzacja pozwalająca gwieździe zobaczyć jakby wyglądała bez włosów. I mimo wielu pozytywnych komentarzy pełnych komplementów znalazło się kilka, które negowały takie zachowanie.
źródło: Instagram
Anna Karczmarczyk dodając zdjęcie musiała liczyć się z tym, że wywoła różne emocje. Jeden z internautów poczuł się bardzo dotknięty taką „zabawą” i postanowił wyrazić swoją opinię:
„To nie fryzura, tylko skutek chemioterapii!! Nie chciałabyś dziewczynko tak naprawdę wyglądać. Nie pomalowałabyś się, miałabyś szaro-bladą cerę, czerwone, opuchnięte oczy z wyciekającą chemią w łzach… […]”
Młoda aktorka chcąc uspokoić sytuację i wyjaśnić swoje poglądy szybko odpisała:
„Kurczę to bardzo ciekawe Pan/Pani napisała… I bardzo mi przykro, że tak do tego Pan/Pani podchodzi… To jest akurat charakteryzacja, a łysi są nie tylko ludzie chorujący na nowotwór, ale także osoby takie jak np. mój tata, który włosy stracił przez wykonywany zawód, albo osoby które z wyboru pragną pozbyć się włosów… Proszę mieć szacunek do każdej z tych grup…”
Każdy ma prawo do własnych poglądów i tego jak wygląda. Jednak czy aby na pewno takie zdjęcie nie jest krzywdzące dla niektórych osób?