Netflix wrzucił na swoją platformę polski hit. Można już oglądać „365 dni”

Pandemia koronawirusa spowodowała, że filmy, które bardzo niedawno miały swoją premierę kinową, można już oglądać na platformach streamingowych. Jedną z takich produkcji jest polski hit „365 dni”.

Film na podstawie bestselerowej książki Bianki Lipińskiej miał swoją premierę w kinach tuż przed walentynkami. W ciągu trzech tygodni od premiery pierwszy polski film erotyczny obejrzało ponad 1,5 miliona widzów.

Film „365 dni” w reżyserii Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa na ekranach kin zadebiutował 7 lutego. Niemal natychmiast stał się przebojem. W ciągu trzech tygodni od premiery obejrzało go już ponad 1,5 miliona osób.

Gdy był wyświetlany w kinach, nikt się nie spodziewał, że tak szybko trafi na Netflix. Wszystko przyspieszyła jednak pandemia koronawirusa i przymusowe zamknięcie kin.

Tym samym „365 dni” od 1 kwietnia można już oglądać na Netflixie.

Film opowiada o tym, jak Massimo Torricelli, młody i przystojny szef sycylijskiej rodziny mafijnej, po zamachu, w którym ginie jego ojciec, jest zmuszony przejąć rządy.

Natomiast Laura Biel, dyrektor sprzedaży w luksusowym hotelu, odnosi sukcesy zawodowe, ale w życiu prywatnym brakuje jej namiętności. By podjąć ostatnią próbę ratowania związku, razem z partnerem i przyjaciółmi wylatuje na Sycylię. Spotyka tam Massimo, który porwie ją, uwięzi i da 365 dni na pokochanie go.