Makabryczne zdarzenie wstrząsnęło mieszkańcami jednej z miejscowości w powiecie ostrowskim na Mazowszu. 16 sierpnia doszło tam do brutalnego zabójstwa 31-letniego mężczyzny. O dokonanie zbrodni podejrzana jest jego 30-letnia żona. Co najbardziej wstrząsające – tragedia miała rozegrać się na oczach ich dwójki małych dzieci.
Prokurator Adam Sadowski z Prokuratury Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej poinformował, że kobieta usłyszała zarzut zabójstwa z art. 148 § 1 Kodeksu karnego i została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
– „Mogę potwierdzić, że nadzorujemy postępowanie dotyczące zabójstwa 31-letniego mężczyzny, do którego doszło 16 sierpnia. Podejrzaną o popełnienie przestępstwa jest żona ofiary” – przekazał prokurator.
Do zbrodni miało dojść w obecności dwójki dzieci małżeństwa – w wieku zaledwie 2 i 7 lat. Według wstępnych ustaleń to właśnie starsze dziecko pobiegło do sąsiadów, by zaalarmować ich o tragedii, jaka wydarzyła się w domu. To prawdopodobnie przyspieszyło reakcję służb ratunkowych.
Na ten moment nie wiadomo, czy rodzina była wcześniej objęta procedurą Niebieskiej Karty, która stosowana jest w przypadkach przemocy domowej. Służby nie komentują też, czy wcześniej dochodziło do konfliktów między małżonkami.
W czasie przesłuchania kobieta miała częściowo przyznać się do zarzucanego jej czynu, ale prokuratura nie ujawnia na razie szczegółów ani możliwego motywu. Dochodzenie trwa i ma wyjaśnić dokładne okoliczności tej rodzinnej tragedii.