Szkoła Policji w Słupsku przekazała w środę 26.06 tragiczną informację. Nie żyje podinsp. Rafał Fortuński, który został z impetem rozjechany na skrzyżowaniu przez Gerarda B. Poruszający się na motocyklu funkcjonariusz został staranowany przez mercedesa.
Nie żyje podinspektor Rafał Fortuński
O śmierci podinsp. Rafała Fortuńskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali policjanci ze Szkoły Policji w Słupsku.
– Przed chwilą zmarł nasz Kolega śp. podinsp. Rafał Fortuński, wykładowca Zakładu Służby Kryminalnej Szkoły Policji w Słupsku, poszkodowany w wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę. Bądźmy teraz myślami z jego Najbliższymi… – napisali policjanci.
Wypadek w Słupsku miała miejsce w niedzielę
Do tragicznego wypadku z udziałem Rafała Fortuńskiego doszło w niedzielę, 23 czerwca w Słupsku. 35-letni Gerard B. kierował Mercedesem, jechał z ogromną prędkością. Z impetem wjechał na skrzyżowanie z ul. Garncarskiej w kierunku ul. Gdańskiej. Wówczas potrącił wjeżdżającego z ul. Wiejskiej motocyklistę – 49-letniego wykładowcę Słupskiej Szkoły Policji, Rafała Fortuńskiego.
Gerard B. i jego brawurowa jazda po mieście
Świadkowie zdarzenia mówią, że kierowca samochodu, Gerard B., już przed zdarzeniem miał jeździć po mieście z bardzo dużą prędkością.
Policjant po wypadku z poważnymi obrażeniami trafił na szpitalny oddział ratunkowy. Niestety, życia Rafała Fortuńskiego nie udało się uratować.
Gerardowi B. zostały przedstawione przez prokuraturę dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy spowodowania wypadku drogowego, w którym pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i w skutek czego zmarł.
Drugi z kolei dotyczy mowy nienawiści. Aresztowany mówił między innymi o tym, że chociaż jego samochód jest rozbity, to nadal może rozjechać każdego, kogo tylko zechce. Wobec sprawcy został zastosowany trzymiesięczny areszt.