Mieszkańcy Dolnego Śląska walczą z powodzią – najgorsza sytuacja jest na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie. Kłodzko znalazło się pod wodą. Dotychczas w powiecie kłodzkim ewakuowano 1600 osób. Przebywający w Kłodzku premier Donald Tusk poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej żywiołu
W południowo-zachodniej części Polski trwa walka z żywiołem. W niedzielę rano woda Białej Głuchołaskiej przelała się przez wały broniące Głuchołaz oraz most tymczasowy i zalewa miasto. Stronie Śląskie zostało odcięte od świata.
Nysa wylała zalewając Kłodzko
W nocy z soboty na niedzielę fala silnych opadów przeszła nad Polską. Krytyczna sytuacja jest w miejscowości Kłodzko. Centrum miasta jest całe pod wodą, w zalanych kwartałach jest od 50 do 50 cm wody.
Z powiatu ewakuowano 1600 osób. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Burmistrz Kłodzka Michał Piszko prosi o natychmiastowe opuszczenie wałów.
Osobom biorącym udział w akcji przeciwpowodziowej nakazuje się natychmiast zejść z wałów i opuścić tereny zalewowe – powiedział burmistrz kłodzka
Szkoły i żłobki zamknięte do odwołania
Z powodu braku zasilania w energię elektryczną w ciągu najbliższych godzin nastąpi przerwa w dostawie wody na terenie miasta Kłodzka – zapowiedział burmistrz.
Obecnie w mieście są miejscami nawet 2 metry wody, a wodowskaz na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku wskazuje 684 cm. Sytuacja jest dramatyczna.
„Woda przelała się przez wały na ulicy Malczewskiego. Tam jest już ponad 1,5 metra wody. Mieszkańcy, którzy dziś w nocy nie chcieli się ewakuować, są na drugim-trzecim piętrze budynków. Woda wlewa się i zalewa poszczególne części miasta” – powiedział burmistrz Michał Piszko.
Szkoły, przedszkola i żłobki w całym Kłodzku zostały zamknięte do odwołania. Woda w miejskiej sieci od wielu godzin nie nadaje się do picia. W akcji ratowniczej strażakom pomaga kilkuset żołnierzy.
Obraz Kłodzka z godziny na godzinę.