Do katastrofy samolotu J-1 Prząśniczka doszło w niedzielę 21 lipca około godziny 9 rano. 75-letni pilot chciał wykonać rekreacyjny lot. Niestety maszyna tuż po starcie rozbiła się o ziemię. Samolot stanął w płomieniach.
Dramatyczny wypadek w miejscowości Lipowa
Do dramatycznego zdarzenia doszło dziś rano w powiecie żywieckim w woj. śląskim. W miejscowości Lipowa.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu, kpt. Tomasz Kołodziej potwierdza przebieg zdarzeń.
Nasze załogi szybko dojechały na miejsce, ale szans na ratunek nie było. Maszyna spłonęła doszczętnie — przekazał rzecznik strażaków.
Katastrofa samolotu w Lipowej
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wypadku doszło tuż po starcie. Świadkowie zdarzenia, mówią, że samolot nie nabrał wystarczającej wysokości i rozbił się niedaleko lądowiska i natychmiast stanął w płomieniach. Aeroklub ŻAR z którego korzystał zmarły pilot działa we wsi od lat. Nikt nie spodziewał się dziś tam takiej tragedii.
Przyczyny wypadku w Lipowej
Na chwilę obecną przyczyny wypadku badają specjaliści z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Osobne śledztwo prowadzi również prokuratura.
Samolot J-1 Prząśniczka
„J-1 Prząśniczka” to jednosilnikowy samolot turystyczny i treningowy, przeznaczony głównie do szkolenia pilotów oraz do sportowych lotów rekreacyjnych. Maszyna jest ceniona za swoje dobre właściwości pilotażowe i łatwość obsługi, co czyni go idealnym wyborem dla początkujących pilotów. Takim właśnie samolotem dziś w Lipowej pilot wykonał swój ostatni manewr.